YOLO! Słuchajcie, jestem zmuszona do tego. Muszę Was zaszantażować.
Jeśli pod tym rozdziałem nie będzie choć 4 komentarzy, to niestety następnego rozdziału nie będzie.
Sorry, ale jest już Was tu 1000 (kocham Was <3) i tylko 2 komenty? Nie no coś jest nie tak.
Więc tak jak mówiłam 4 komentarze=Następny rozdział.
Dzięęęki ;)
Rozdział 8
Kiedy z trudem otworzyłam oczy, ujrzałam śpiącego Liam'a. Na sam jego widok uśmiechnęłam się. Był cudowny i uroczy kiedy spał. Nope! Nie możesz tak mówić. Nie możesz się zakochać? A co jeśli już się zakochałam? Dlaczego akurat w tym człowieku? Jest nie bezpieczny i nie wiem dokładnie czym się zajmuje, co robi, skąd pochodzi, nie znam jego znajomych.. Chociaż, wiem jakich ma znajomych. Może nie wszystkich, ale nie których znam z wczorajszej imprezy. A właśnie co się wczoraj działo? W sumie pamiętam tylko jego nie zbyt miłych znajomych i że odprowadzałam go do domu i sama w nim zostałam. Chyba nic więcej się nie działo, nie?
Mówiłam w jakiej pozycji byliśmy? Liam przycisnął mnie do mnie w nocy, byliśmy twarzą w twarz, miał ręce wokół mojego pasa, tak jak ja, a nasze twarze dzieliła nie zbyt duża odległość. Byliśmy w takim przytulasie. Przystojniak w końcu się zbudził i gdy mnie zobaczył mocno się uśmiechnął. Odwzajemniłam uśmiech, a on jeszcze bardziej mnie do siebie przysunął, tak że prawie stykaliśmy się twarzami.
-Chcę mieć taki widok codziennie, kiedy się obudzę.- wyszeptał tak bardzo delikatnie.
Było to urocze, nie wiedziałam co odpowiedzieć, więc tylko się uśmiechnęłam. Leżeliśmy tak rozmawiając.
-Masz na dziś jakiekolwiek plany?-zapytałam.
-Tak, leże z tobą w łóżku caaały dzień.
-Ale ja nie powinnam Ci się narzucać.
-Obiecuję Ci, że się nie narzucasz, kotku.
Na mojej twarzy pojawił się banan.
-Pamiętasz coś z wczorajszej imprezy?
-Wszystko, kotku.
-Czyyli?
Czy było coś o czym ja nie pamiętałam?
-A ty nic nie pamiętasz?-zaśmiał się.
-Hmm, tylko tyle że poznałam twoich znajomych i odprowadziłam cię do domu.
Wybuchnął śmiechem. O co mu chodzi? Co się jeszcze działo?
-Pamiętasz, to co powinnaś pamiętać. Ale obiecuję Ci, kolejny raz, że nie zrobiłaś nic co mnie do ciebie by zraziło.- powiedział i pocałował mnie w czoło.
Czyli nic złego nie zrobiłam? Uff. Albo on tylko tak gada..
Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy i nie zamierzaliśmy przestać. W sumie mogłam, a nawet chciałam spędzić tak dzień. Nic nie robiąc. Nic nie robiąc z Liam'em. Po kilkunastu minutach leżenia i patrzenia sobie w oczy, chciałam zasnąć. Zamknęłam oczy i starałam się spełnić mój zamiar. Chyba mi się udało bo obudził mnie dzwonek do drzwi.
Liam patrzył się na mnie cały czas kiedy spałam.
-Zapraszałeś kogoś?-zapytałam słodko.
-Nie, więc nie będę otwierać. Nie chcę iść od ciebie, bo zmarznę.- odpowiedział mocno mnie przytulając.
Było ciepło, przyjemnie i miło.
Dzwonek nie przestawał wydawać odgłosów, co po chwili zaczęło mnie denerwować.
-Liam, chyba niestety musisz otworzyć.-powiedziałam-a to na drogę.-i mocno, najmocniej jak umiałam, przytuliłam się do niego. Na krótką chwilę, bo zabrakło mi sił.
-Ehh, dobrze kotku.- odpowiedział i musnął mój policzek.
Wyszedł z pod kołdry, był w samych bokserkach, więc nie kierowałam na niego wzroku, a on najwyraźniej to zauważył, bo zaśmiał się pod nosem. Zostawił otwarte drzwi do sypialni, więc skierowałam tam wzrok oczekując Liam'a. Słyszałam jak otwiera dom kluczami.
-Yolo Bracie!- usłyszałam mocny, męski głos.
-Zayn? Stary, przyjdź później.-powiedział łagodnie Liam.
-O co chodzi? Masz gości? Uaa, nowa dziwka? Wziąłeś tą co ci poleciłem?
Ugh! Na te słowa, zebrały mi się łzy w oczach. Dlaczego wszyscy myślą, że jestem szmatą Liam'a? Czy on nigdy nie miał dziewczyny?
-Zamknij mordę. Po prostu idź.-warknął brunet.
-A nie pokarzesz swojemu najlepszemu przyjacielowi, nowej suki? No wiesz co?
Słyszałam jak przyjaciel Liam'a wtargnął do mieszkania. Liam zaczął go wyciągać z domu, lecz ten był szybszy i wszedł do sypialni. Momentalnie zakryłam się szczelnie, nie wiedząc co robić.
Nie znajomy popatrzył się na mnie i oblizał usta.
-Wygląda smakowicie, tylko trochę wstydliwa. Słoneczko, pokażesz mi swoje skarby?
Nie wiedziałam jak się zachować, ujrzałam Liam'a który stał w drzwiach, popatrzyłam się na niego błagalnie, żeby coś zrobił, On szedł w moją stronę i wszedł do łóżka, wymijając kolegę. Bałam się co się stanie, lecz mój bohater, mocno się we mnie wtulił i dał mi kolejnego buziaka w policzek. Nie znajomy strasznie się zdziwił i nie wiedział co powiedzieć, w sumie tak jak ja.
Tylko Liam'owi nie zabrakło języka w gębie.
-Zayn, poznaj najlepszą sukę w mieście.
Co proszę? Liam nazwał mnie suką? Jak to? Dlaczego? Nic dla niego nie znaczę? Jestem zwykłą suką tak? Niby dlaczego myślałam że on coś do mnie czuje? Chciał się ze mną tylko ruchać, zero uczuć. Te wszystkie pocałunki, tulenia, uśmiechy. Nic nie znaczą idiotko! On tylko chciał się z tobą zabawić, żebyś była dziewczyną na jedną noc. Lecz kiedy ja, odmawiałam, chciał być miły. Czekał, aż do końca się w nim zadłużę i prześpię się z nim. O to cała historia. Bez happy endu! Takie życie! Łzy napływały mi do oczu, miałam co raz to większą gulę w gardle. Szybkim i nie spodziewanym ruchem odepchnęłam Liam'a od siebie i wyskoczyłam z łóżka. Ominęłam Zayn'a i poszłam na koniec korytarza, modląc się aby była tam łazienka. Tym razem miałam szczęście. Szybko do niej weszłam i zamknęłam zamek, słysząc moje imię z ust Liam'a. Dupek, dupek, dupek. Płakałam nieustannie, koszulka dupka stawała się co raz to bardziej mokra. Czułam jego zapach, co jeszcze bardziej sprawiało mi ból. Czyli co, zakochałam się? No tak dlatego cierpię. Muszę, ale to muszę, odkochać się w nim, co uda mi się zrobić, jeszcze dzisiaj. Wymaże go z mojej głowy, zapomnę. Nie chcę go więcej widzieć! Teraz muszę płakać z bólu jaki mi wyrządził.
-Stary o co chodzi? Nic nie rozumiem!- słyszałam Zayn'a z korytarza.
Za pewne Liam stoi pod łazienką. Dupek.
-Zayn, nie wiem. Proszę Cię idź już, zadzwonię później.
-Wszystko jest jakieś pojebane! Z resztą dobra, nara. Pozdrów dziwkę.
Słyszałam jak trzasnął drzwiami. Na jego ostatnie słowa, łzy napłynęły z podwojoną siłą.
-Selena, otwórz. Proszę- błagał mnie delikatnie. Dupek.
Co on sobie myśli? Że co? Że powie mi kilka miłych słówek, nazwie mnie kotku, a ja o wszystkim zapomnę? Nie kurwa, nie wybaczę mu nigdy. Nigdy!
A ja głupia myślałam że jest mój, że coś dla niego znaczę. A co się okazało? Liam jest dla mnie miły, tylko wtedy kiedy nie chcę się popisać przed Zayn'em że zdobył kolejną szmatę. Nie dopuszczałam słów Liam'a do głowy. Nie chciałam wiedzieć co mówić, nie chciałam go słyszeć. Nie chciałam go znać! Ale muszę się ogarnąć. Wstałam z płytek łazienki i otworzyłam drzwi uderzając przez przypadek Liam'a.. Och przepraszam cioto!
-Selena, posłuchaj..
-Nie chcę Cię słuchać!
Weszłam do sypialni szybko zabierając moje rzeczy, a on za mną szedł. Chciałabym się przebrać, ale jak miałam to zrobić skoro, był koło mnie?
-Daj mi wytłumaczyć..
-Och zamknij się co? Jesteś totalnym dupkiem, który leci tylko na dziwki, który nie ma uczuć, serca, rozumu! Kurwa Liam nie chcę Cię znać! Nienawidzę Cię!-krzyknęłam i wybuchnęłam serią łez.
Skuliłam twarz w ręce. Czułam jak obejmuje mnie swoimi ciepłymi ramionami. Zaczęłam go uderzać w klatkę,żeby się odsunął, żeby mnie puścił. Bezskutecznie. Przywierał do mnie co raz mocniej, a ja nie mogłam wyjść z jego uścisku. Co miałam zrobić? Wypłakać si w ramiona tego zasranego dupka? O nie, co to, to nie!
-Puść mnie, odejdź!- krzyknęłam mocno, uderzając go kolejną serią pięści.
-Słyszysz?! Puść mnie! Nienawidzę Cię! Jesteś nikim, zerem!- z każdym słowem Liam, luzował swój uścisk.- Myślałam, że jesteś inny. Ale jesteś kolejnym, totalnie nic nie wartym sukinsynem! rozumiesz?
Na moje ostatnie słowa puścił mnie. Ja popatrzyłam mu w oczy, tak jak on mi.
-Nic kurwa o mnie nie wiesz. Rozumiesz? Nic. Nie masz prawa mnie oceniać! Słuchaj, zostań u mnie na 3 dni, a pokaże ci moje życie. Poznasz mnie i mnie ocenisz. Wiem, że Cię zraniłem, ale taki jestem-chwycił moje ramiona i mocno ścisnął. Bałam się- więc jak?
Chwila zastanowienia. 3 dni z nim? O nie dupek mnie zranił!
-Niech będzie..
CO JA KURWA ZROBIŁAM?!
dawaj następny :)
ReplyDeleteprooooooooooooszę ;P
Boski, ale to tak nie może się skończyć xd. Oni muszą być razem !!! <3
ReplyDeleteLove it <33333
ReplyDeleteO losie! Nieźle ;D
ReplyDeleteAle sie dzieje.
Liam.. Co ty masz za życie?
Jestem strasznie ciekawa co się wydarzy.
Selenie naprawdę musiało się przykro zrobić gdy nazwał ją suką.
I jeszcze Zayn który nie odpuszczał i cały czas pytał o "dziwkę"
Ehh. Ciekawe co się wydarzy przez te 3 dni.
Czekam na nexta.
Pozdrawiam Bella♥
Zapraszam do siebie i liczę na komentarz ;)
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
Mmm.. *o* Czekam na nexta.. *.* Byle szybko.. *o*
ReplyDelete